Tak, każda aktywność, która ma wpływ na nasz nastrój może być uzależniająca. W czasie przyjemnych zachowań dochodzi do wielu neurochemicznych zmian.
Mogą one wywołać nagły efekt, na mocy którego osoba silnie odczuwa przyjemność. Przyjemne akcje mają dużą szansę powtarzać się w przyszłości.
Ponadto uzależniające zachowania często blokują negatywne emocje i myślenie o problemach, przez co przyczyniają się do błędnego koła nałogu.

Wzorzec uzależnienia jest spowodowany przez interakcję czynników: pozbycie się uczucia dyskomfortu, poczucie ulgi, większą przyjemność. Dążymy do przyjemnych doznań, pomimo towarzyszących im negatywnych konsekwencji.
Często osoba czuje poczucie winy lub wstyd gdy zacznie korzystać z Internetu. Te negatywne uczucia mogą spowodować rozwinięcie się nałogu, w postaci nadmiernego korzystania z internetu, służącego by poradzić sobie z dyskomfortem.
Tak wygląda początek błędnego koła uzależnienia od Internetu.

Zabezpieczasz się przed nim mając świadomość własnych wzorców zachowań, a także podejmując kroki w kierunku ich monitorowania. Rozmowy z innymi ludźmi na temat korzystania z Internetu pomogą Ci w zarządzaniu swoim czasem i zachowaniem.
Także obserwacja własnych emocji i rozpoznanie, czy jesteś użytkownikiem Internetu, czy może już osobą uzależnioną (np. w przypadku gdy spędzasz za dużo czasu przed komputerem) umożliwi szybkie reagowanie w tej kwestii.

Jeśli Twoje zachowanie związane z korzystaniem z Internetu wpływa niekorzystnie na Twoje życie w jakimkolwiek zakresie i formie (np. masz gorszą sytuację w pracy, w rodzinie, w związkach, szkole itp.), to może oznaczać, że masz problem.
Ponadto jeśli zauważysz, że korzystasz z Internetu, ponieważ ma silny wpływ na Twój nastrój, może być to również oznaką narastającego problemu. Trzeba zaznaczyć, że to nie ilość czasu jaką spędzasz on-line decyduje o tym czy masz problem. Chodzi raczej o to, jak spędzony w Internecie czas wpływa na Twoje życie.

Tak, może być. Miliony ludzi, którzy bywają często on-line, wcale nie są uzależnione od Internetu. Przeprowadzone badania sugerują, że około 4-8% regularnych użytkowników Internetu spełniają kryteria nałogu Internetowego. Nie jest to zastraszająca liczba, ale jest to prawdziwy problem. Powtórzę: spędzanie nawet dużej ilości czasu nie stanowi problemu (choć bywa pomocne w rozpoznaniu uzależnienia).
Najważniejsze jest jak korzystanie z Internetu wpływa na nasze życie – to jest czynnik decydujący o powadze problemu.

Po pierwsze: zacznij od przyznania się przed samym sobą. Następnie powiedz o tym fakcie osobom dla Ciebie ważnym, którym ufasz. Przyznanie się sobie i osobom, na których Ci zależy, to pierwszy krok by zerwać z nałogiem.
Działają również specjalne grupy stworzone z myślą o uzależnionych od Internetu, chociaż wiele z nich – paradoksalnie – działa przez Internet, co mija się z celem.
Ważne jest również, by skonsultować się ze specjalistą do spraw uzależnień lub z psychologiem zaznajomionym z kwestią uzależnienia od Internetu.